Finał Pucharu Polski ma być widowiskiem

Tylko 40 minut dzieli zawodniczki AZS Uniwersytetu Warszawskiego od historycznego sukcesu. W sobotę azetesiaczki rozegrają rewanżowy mecz w finale Halowego Pucharu Polski. Rywalkami są mistrzynie kraju Rekord Bielsko-Biała.

 Sam awans do finału rozgrywek był sporym osiągnięciem dla drużyny Uniwerku. Jednak w myśl zasady mówiącej o tym że „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, stołeczna drużyna nie ma zamiaru się zatrzymać tuż przed metą. W półfinale rozgrywek podopieczne trener Marii Wąsowskiej pokonały wicemistrzynie kraju Nowy Świt Górzno (6:4) i uzyskały prawo walki o krajowy puchar. We wcześniejszych rundach ekipa AZS UW odprawiła kolejno Helios Białystok (11:4), SMS II Łódź (5:4) i AZS UAM Poznań (3:2).    

– W finale Pucharu Polski gramy po raz pierwszy i gra o taką stawkę jest naszym największym sukcesem w rozgrywkach seniorskich.  Kto częściej ogląda nasze mecze wie, że my zawsze na boisko wychodzimy po zwycięstwo niezależnie kto jest naszym przeciwnikiem – zapowiada Maria Wąsowska, trenerka AZS UW. 

Pierwszy mecz finałowy rozgrywany przed tygodniem w Bielsku-Białej zaczął się obiecująco i do przerwy Rekord prowadził tylko 1:0. Ostatecznie jednak gospodynie wygrały 5:1, a jedyne trafienie dla AZS zdobyła Maja Rębiś pięknym strzałem z dystansu. Z pewnością nie będzie łatwo odrobić cztery bramki straty z drużyną, która słynie z dobrej obrony, a w całym ubiegłym sezonie ligowym straciła tylko 20 goli w 12 pojedynkach.     

– Jeżeli grasz z drużyną naszpikowaną reprezentantkami kraju i bezapelacyjnie najlepszym zespołem w Polsce, to perspektywa odrobienia czterech goli może być paraliżująca. Jednak my tak nie myślimy. Jestem pewna, że w swojej hali wyjdzie bardzo charakterny zespół, który nie raz już pokazał, że potrafi być nieobliczalny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie obiecam, że wygramy puchar, ale mogę obiecać, że w Balon Arenie będzie widowisko – mówi Maria Wąsowska. 

W nowej zreformowanej ekstralidze zawodniczki AZS UW zajęły szóste miejsce z dorobkiem 33 punktów. Przez długi czas miały szansę na brązowy medal, ale ostatecznie do podium straciły 10 oczek.   

Mecz pomiędzy AZS Uniwersytetem Warszawskim i Rekordem Bielsko-Biała odbędzie się w sobotę 11 maja o godzinie 20 w hali CSiR UW przy ul. Banacha 2a. Dla kibiców wstęp wolny.