W przeciągu czterech dni po raz drugi futsaliści AZS UW Darkomp Wilanów zagrają z wiceliderem tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy – Constractem Lubawa. Główny kandydat do wygranej jest tu jeden. Jednak gospodarze będą chcieli wykorzystać swoje sytuacje i zatrzymać punkty w Warszawie.
Po derbowej porażce z Legią azetesiacy szybko musieli dojść do siebie, bo już w środę w meczu 1/8 Pucharu Polski podejmowali jedną z czołowych drużyn w kraju – Constract Lubawa. Chociaż po pierwszej połowie goście prowadzili 1:0, to AZS UW miało swoje okazje do wyrównania. Ostatecznie jednak stołeczna drużyna przegrała 0:3. W kolejnej rundzie zagra drużyna z Lubawy, a AZS może skupić się na lidze.
Okazja do rewanżu nadarzy się już w sobotę. Zespół Constractu ponownie przemierzy drogę do Warszawy i zamelduje się w hali przy ul. Wiertniczej. Faworytem pojedynku będą goście, który w tabeli ekstraklasy zajmują drugie miejsce w 20 meczach zdobywając 53 punkty. Mogą oni się pochwalić najlepszą defensywą w lidze, bo do tej pory stracili tylko 31 bramek, a strzeli 109 goli.
Zespół AZS UW Darkomp Wilanów po 19 rozegranych meczach ma na swoim koncie 18 punktów. Stołeczna drużyna w tym sezonie niestety nie imponuje skutecznością zdobywając 40 bramek i tracąc 69. Jest jednak okazja do przełamania. Zwłaszcza, że azetesiacy pokazali już, że potrafią grać z wyżej notowanymi zespołami m.in. pokonując na wyjeździe 6. w tabeli Dremanem Komprachcice (6:2).
Azetesiacy jeszcze w zeszłym tygodniu mogli mówić o tym, że śmiało patrzą w kierunku pierwszej ósemki. Sytuacja w tabeli jest jednak dynamiczna i teraz potrzebują punktów, bo nad miejscem zagrożonym barażami mają tylko trzy punkty przewagi. W strefie spadkowej jest Clearex i Legia mając po 14 punktów. Do końca sezonu pozostało jeszcze osiem kolejek i wiele ważnych punktów do zdobycia.
Mecz pomiędzy AZS UW Darkomp Wilanów i Constractem Lubawa odbędzie się w sobotę 25 lutego w hali przy ul. Wiertniczej 26a. Początek o godzinie 16. Wstęp wolny.
Projekt współorganizowany jest ze środków m.st. Warszawy.
Foto: Marcin Selerski