Choć to nie był balet jak „Dziadek do Orzechów”, to każda z drużyn chciała zatańczyć z piłką. Podczas Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w futsalu na parkiecie nikt kroków nie dotrzymał Uniwersytetowi Warszawskiemu, który wygrał klasyfikację kobiet i mężczyzn.
W zmaganiach pań udział wzięło sześć uczelni, które najpierw podzielone zostały na dwie grupy. Mecze pierwszej fazy odbywały się 12 i 18 grudnia w hali Wojskowej Akademii Technicznej. Już w grupie spotkały się faworytki całej rywalizacji, czyli futsalistki Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Wychowania Fizycznego. Oba te zespoły posiadają drużyny w futsalowej ekstralidze, więc doświadczenie przemawiało na ich korzyść.
Zawodniczki UW w pierwszym meczu rozgromiły Politechnikę Warszawską (13:2), a ze wspomnianym AWF wygrały po zaciętym meczu (5:3). W półfinale podopieczne trener Marii Wąsowskiej rozgromiły SGH aż 7:0. W drugim meczu o finał zawodniczki z Marymonckiej niespodziewanie uległy WAT 2:3.
Decydujące spotkania rozgrywane były w niedzielę 19 grudnia w hali przy ul. Banacha, więc atut parkietu przemawiał na korzyść zawodniczek w niebieskich strojach. W finałowym spotkaniu futsalistki Uniwersytetu Warszawskiego przeważały przez całe spotkanie wygrywając z WAT 4:1. Dwie bramki w tym meczu zdobyła Kornela Bińczyk. Natomiast w meczu o brąz futsalistki AWF pokonały SGH 5:1.
– Bardzo cieszymy się z wygranej, bo każdy sukces buduje taką pewność siebie. Dziewczyny mogą zobaczyć, że to co robimy na treningach przynosi efekty. Pewnie nie będzie dla nikogo zaskoczeniem jeśli powiem, że najtrudniejszy był dla nas mecz z AWF. Zazwyczaj z nimi przegrywałyśmy, więc to też było dla ważne pod względem mentalnym. Teraz skupiamy się już na półfinałach. W zeszłym roku żadna stołeczna drużyna nie przeszła tej fazy i teraz naszym planem jest awansować – powiedziała Maria Wąsowska, trenerka AZS Uniwersytetu Warszawskiego.
W tym samym terminie rozgrywany był też turniej mężczyzn. Do walki o medale przystąpiło osiem uczelni, w tym trzy posiadające drużyny ligowe na różnym poziomie rozgrywek – od ekstraklasy po II ligę. Faworytami byli studenci Uniwersytetu Warszawskiego, którzy na co dzień występują na najwyższym poziomie krajowych rozgrywek.
Podopieczni trenera Macieja Karczyńskiego pewnie przeszli przez swoją grupę pokonując WAT (3:1) i WUM (5:2), oraz Politechnikę Warszawską (3:1). To właśnie w finale nadarzyła się okazja do rewanżu, bo „inżynierowie” w półfinale pokonali AWF po dogrywce (6:5). Natomiast UW, żeby dojść do meczu o pierwsze miejsce musiało jeszcze odprawić SGGW (4:2).
Ostatni mecz trzydniowej rywalizacji rozpoczął się nieco niespodziewanie, bo szybko na prowadzenie wyszła Politechnika za sprawą Kacpra Tadkowskiego. W odpowiedzi wyrównał Michał Rabiej i choć UW przeważało, to nie mogło zamienić swojej dominacji na gole. W końcu trafił Bartosz Żebrowski, a cały mecz zakończył się wynikiem 4:2.
– Naszym obowiązkiem było tu wygrać, choć do turnieju przystąpiliśmy bez Maćka Pikiewicza i nieco zmęczeni długim sezonem. Zagraliśmy czterema zawodnikami z naszego ligowego składu i szansę ogrania dostała młodzież. Cieszy mnie to, że pięć lat temu jak przychodziłem to była tu typowa piłka halowa. Teraz widać futsal i znaczący postęp. Można to zauważyć choćby po AWF, SGGW czy Politechnice – powiedział Maciej Karczyński, trener Uniwersytetu Warszawskiego.
W meczu o brąz spotkały się drużyny znające się dobrze z parkietów II ligi czyli AWF i SGGW. Choć przeważała uczelnia z Bielan to do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Ostatecznie dzięki trafieniu Karola Machowskiego do pustej bramki drużyna AWF przechyliła szalę na swoją stronę i wygrała 2:1.
Już wkrótce rozpoczną się półfinały Akademickich Mistrzostw Polski w futsalu. Panowie rywalizować będą w dniach 3-6 lutego w Warszawie. Natomiast panie zagrają w dwóch półfinałach, a jeden z nich odbędzie się w Łodzi w dniach 20-23 stycznia.
Autor: Robert Zakrzewski
Foto: Marcin Selerski