Suma wszystkich błędów. Szczypiornistki AZS AWF pokonują AZS UW

Akademickie wielkie derby stolicy okazały się szczęśliwe dla piłkarek ręcznych AZS AWF Warszawa. W środę, na rozpoczęcie czwartej kolejki I ligi szczypiornistki z Bielan pokonały na własnym parkiecie AZS Uniwersytet Warszawski 34:19.

Spotkanie można było nazwać rewanżem za finały Akademickich Mistrzostw Polski. W Katowicach na początku października w meczu o brązowy medal Akademia Wychowania Fizycznego pokonała Uniwersytet Warszawski 23:17. Tym razem przewaga była większa.

Już w pierwszej minucie bramkę dającą prowadzenie AWF dała Patrycja Kozak, która okazała się być najskuteczniejszą zawodniczką meczu z dorobkiem 7 trafień. Szybko na 1:1 wyrównało UW za sprawą Julii Cichal, ale autorkami kolejnych goli były gospodynie. W 15 minucie spotkania było 9:1.

Niemoc AZS UW przerwała Martyna Sawa, później swoje bramki dorzuciła Nina Skierska. To jednak nie wystarczyło by dogonić rozpędzone rywalki. Pierwsza połowa zakończyła wynikiem 17:10.

Od samego początku mieliśmy kontrolę nad spotkaniem. Bardzo dobrze broniła nasza bramkarka i wynik nawet przez moment nie był dla nas zagrożony – ocenił Paweł Kapuściński, trener AZS AWF Warszawa.

Drugą połowę otworzyła Olga Lewandowska podwyższając wynik meczu. W odpowiedzi Kamila Jabłońska-Strzępek zmniejszyła straty. Jednak zawodniczki Uniwersytetu Warszawskiego nie były w stanie zbliżyć się bardziej, a największym problemem była skuteczność. W pewnym momencie cztery ciosy wyprowadził AWF wychodząc na prowadzenie 26:13.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 34:19. Najwięcej bramek dla AZS Uniwersytetu Warszawskiego zdobyły Kamila Jabłońska-Strzępek i Nina Skierska– po sześć.

Uważam, że wynik nie powinien być aż taki wysoki. Ale tak się skończyło, a nie inaczej. Ciężko się gra jak się nie zdobywa bramek ze stuprocentowych sytuacji. Później chyba zabrakło zimnej głowy, może też sił, bo mamy sporo kontuzjowanych dziewczyn. Oczywiście mniejszym składem też można grać, bo po to się trenuje. Ale w protokole było nas 13, w tym trzy bramkarki i trzy obrotowe – mówi Katarzyna Zglinicka-Skierska, trenerka AZS Uniwersytetu Warszawskiego.

Po rozegraniu dwóch spotkań AZS AWF Warszawa w tabeli I ligi gr. C zajmuje drugie miejsce za Varsovią Warszawa. Na 10 pozycji plasuje się AZS Uniwersytet Warszawski.

Autor: Robert Zakrzewski
foto: Marcin.biz

Tagged , .