Wszędzie dobrze, ale w domu w tym sezonie bywa różnie. Koszykarki AZS Uniwersytetu Warszawskiego przegrały na własnym parkiecie z Huraganem Wołomin 71:75. Do wyłonienia zwyciężczyń potrzebna była dogrywka.
We wtorkowy wieczór w hali Wydziału Zarządzaniu UW spotkała się szósta z dwunastą drużyną w tabeli 1 ligi. Faworytkami meczu były azetesiaczki, które jednak przed tym starciem miały lepszy bilans gier wyjazdowych (5-2) niż rozgrywanych u siebie (4-3). Dodatkowo w październiku w Wołominie spotkanie zakończyło się tylko dwupunktową wygraną AZS UW (55:53). Spodziewać się więc można było zaciętego starcia i takie faktycznie było.
Może z wyjątkiem pierwszej kwarty, bo mecz zaczął się od wysokiej przewagi Huraganu, która sięgnęła już wyniku 10:0. Dominację drużyny przyjezdnej przerwała dopiero w 5. minucie gry Aleksandra Kędzierska rzutem za trzy punkty. Po chwili kolejną trójkę dołożyła Zuzanna Wrzesień i jeszcze raz wspomniana Kędzierska rzutem zza linii 6 metrów. Taka skuteczność z dystansu pozwoliła AZS pozostać w grze, bo rywalki prowadziły 19:13.
Po powrocie na parkiet znów trafiały zawodniczki z Wołomina w tym dobrze dysponowana Natalia Panufik. Wydawało się, że razem z koleżankami kontrolują one przebieg zdarzeń na parkiecie, ale znów skuteczna Aleksandra Kędzierska posłała celną trójkę, a swoje punkty dorzuciły jeszcze Kinga Dzierbicka i Monika Ziobro. Tuż przed przerwą koszykarki w białych strojach zmniejszyły straty do dwóch punktów (31:33).
– Drużyna z Wołomina może jest mniej doświadczona, ale bardzo ambitna. Spodziewaliśmy się bardzo zaciętego meczu i taki jest. Dziewczyny chyba jednak wyszły mało skoncentrowane i za bardzo uwierzyły w swoje możliwości. Rywalki pokazują, że walką można wiele osiągnąć. Mam jednak nadzieję, że w drugiej połowie poprawimy obronę i doświadczenie nam pomoże w decydujących momentach – mówiła w przerwie Małgorzata Zaroń, trenerka AZS UW.
Druga połowa zaczęła się od dojścia do remisu przez AZS UW, a później już wszystko szybko się zmieniało. Raz drużyna Huraganu wychodziła na prowadzenie (44:38), żeby cała kwarta zakończyła się minimalną przewagą AZS (47:46). Czwarta kwarta nie pozwoliła też wyłonić zwyciężczyń. Regulaminowa część gry zakończyła się remisem 64:64, choć w ostatnich sekundach przed końcem swoje akcje miały Joanna Rudenko po stronie UW i Klaudia Gołębiowska z Huraganu.
W decydujących 5 minutach znów przypomniała o sobie aktywna Natalia Panufik, a wynik meczu ustaliła Zuzanna Roszczyk z rzutów osobistych. Jednak himalaje emocji kibice zgromadzeni w hali przeżywali na minutę przed końcem, gdy Zuzanna Wrzesień trafiła na 71:72. Niestety gospodyniom nie udało się przechylić szali na swoją stronę.
Najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie była Aleksandra Kędzierska, która zdobyła 29 punktów.
AZS Uniwersytet Warszawski – Huragan Wołomin
71:75
(13-19, 18-14, 16-13, 17-18, 7-11)
Robert Zakrzewski
(12.01.2022)